Recent News
Toksyczne związki

Jednym z problemów jest to, że wiele toksycznych nawyków związanych z relacjami jest zakorzenionych w naszej kulturze. Czcimy romantyczną miłość – wiesz, ten zawrotny i irracjonalny rodzaj, który w jakiś sposób uważa rozbijanie porcelanowych talerzy na ścianie w przypływie łez za nieco ujmujące. Wyśmiewamy praktyczność i niekonwencjonalne seksualności.

Mężczyźni i kobiety są zachęcani do uprzedmiotowienia siebie nawzajem i do uprzedmiotowienia swoich romantycznych związków. W ten sposób nasi partnerzy są często postrzegani jako osiągnięcia lub nagrody, a nie jako ktoś, z kim można dzielić się wzajemnym wsparciem emocjonalnym.

Wiele z literatury samopomocowej również nie jest pomocna. A dla większości z nas mama i tata z pewnością nie byli najlepszymi przykładami.

Co to jest toksyczny związek?

Wielu z nas wchodzi w świat randek nie wiedząc nawet, że wiele z naszych przekonań na temat związków jest toksycznych na początku. Więc najpierw wyjaśnijmy sobie, czym jest toksyczny związek:

Toksyczny związek występuje, gdy jedna lub obie osoby przedkładają miłość nad trzy podstawowe składniki zdrowego związku: szacunek, zaufanie i przywiązanie.

Dla niektórych może to zabrzmieć szalenie, ale miłość nie powinna być powodem do pozostania w związku, a to dlatego, że może ona zaciemnić nasz osąd w tych innych bardzo ważnych obszarach.

Jeśli przedkładasz miłość, którą otrzymujesz w związku, nad szacunek, który otrzymujesz, będziesz tolerować bycie traktowanym jak wycieraczka. Jeśli przedkładasz miłość nad zaufanie w związku, będziesz tolerować kłamstwa i oszustwa. Jeśli przedkładasz miłość nad czułość w związku, będziesz tolerować zimne i odległe istnienie w związku.

Tolerujemy złe związki z różnych powodów – może mamy niską samoocenę, może nie jesteśmy wystarczająco świadomi siebie, aby zdać sobie sprawę z tego, co się dzieje, może nie mamy dobrego uchwytu na nasze emocje, i tak dalej. Ale wszystko to tworzy powierzchowny, psychologicznie niezdrowy i potencjalnie obraźliwy związek.

News Reporter

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *